Podstawowe błędy podczas nagrywania
Nagrywając, możemy mieć świetny pomysł, ale zepsuć każde ujęcie w efekcie czego nasz film nie będzie tak satysfakcjonujący jak w naszych wyobrażeniach. Tymczasem stosując się do kilku zasad możemy zapobiec większości z nich!
Często dostając do rąk lustrzankę, od razu na ustawieniach automatycznych wciskamy przycisk do nagrywania i poszło! Tymczasem tak wiele zależy od przygotowania chociażby podstawowych parametrów i ustawień takich jak: rozdzielczość, klatkarz, wyłączenie autofocusa w trakcie nagrywania czy zwykłe ustawienie ostrości (o wszystkich podstawowych ustawieniach możesz przeczytać tutaj).
Amatorskie wideo bardzo często charakteryzuje trzęsienie ziemi. I o ile w rzeczywistości jest to na pewno ciekawe zjawisko, tak trzęsący się obraz zniechęca do obejrzenia czegokolwiek. Warto zadbać o statyw, bądź alternatywne rozwiązanie które pozwoli położyć sprzęt na stabilnym podłożu. Szczególnie ten zabieg pomoże przy słabszym sprzęcie, co znacznie powinno wpłynąć na jakość ujęć. Kiedy już ustawimy kamerę na statywie, warto też zadbać aby był on dobrze wypoziomowany, a więc patrząc w podgląd upewnijmy się że horyzont jest równo, lub regał z książkami się nie przechyla.
Być może nie każdy o tym wie, ale obraz to przede wszystkim światło. Im więcej światła, tym lepsza jakość obrazu, więcej szczegółów i mniej szumów. Warto zadbać o oświetlenie i nie nagrywanie w ciemnych pomieszczeniach. Istotne jest też to, aby nie nagrywać pod światło. Jest to błąd którego należy unikać, chyba że jest to zabieg celowy. Można też pójść o krok dalej i korzystać z histogramu który pomoże nam w kwestiach za ciemnych bądź za jasnych ujęć.
Każdy film, to poniekąd dzieło plastyczne. Oczywiście ważna jest treść, ale to w jaki sposób zostanie ona przedstawiona, jest równie istotne. Dbajmy o to aby nasze ujęcia były po prostu ładne. Nie nagrywajmy wszystkiego i planujmy ujęcia. Jeśli nagrywamy w pokoju, może warto ustawić jest kamerę pod ciekawym kątem i posprzątać bałagan?
O ile nie posiadamy kwestii dialogowych, ewentualne szumy możemy wyciszyć w montażu, o tyle jeśli już się pojawiają, warto zadbać o jakość dźwięku. Jeśli nie posiadamy zewnętrznego mikrofonu, podejdźmy chociaż bliżej kamerą. Pewnie jest to kwestia sporna, ale moim zdaniem gorszą rzeczą od słabej jakości wideo, jest słaba jakość audio.
Często dostając do rąk lustrzankę, od razu na ustawieniach automatycznych wciskamy przycisk do nagrywania i poszło! Tymczasem tak wiele zależy od przygotowania chociażby podstawowych parametrów i ustawień takich jak: rozdzielczość, klatkarz, wyłączenie autofocusa w trakcie nagrywania czy zwykłe ustawienie ostrości (o wszystkich podstawowych ustawieniach możesz przeczytać tutaj).
Amatorskie wideo bardzo często charakteryzuje trzęsienie ziemi. I o ile w rzeczywistości jest to na pewno ciekawe zjawisko, tak trzęsący się obraz zniechęca do obejrzenia czegokolwiek. Warto zadbać o statyw, bądź alternatywne rozwiązanie które pozwoli położyć sprzęt na stabilnym podłożu. Szczególnie ten zabieg pomoże przy słabszym sprzęcie, co znacznie powinno wpłynąć na jakość ujęć. Kiedy już ustawimy kamerę na statywie, warto też zadbać aby był on dobrze wypoziomowany, a więc patrząc w podgląd upewnijmy się że horyzont jest równo, lub regał z książkami się nie przechyla.
Być może nie każdy o tym wie, ale obraz to przede wszystkim światło. Im więcej światła, tym lepsza jakość obrazu, więcej szczegółów i mniej szumów. Warto zadbać o oświetlenie i nie nagrywanie w ciemnych pomieszczeniach. Istotne jest też to, aby nie nagrywać pod światło. Jest to błąd którego należy unikać, chyba że jest to zabieg celowy. Można też pójść o krok dalej i korzystać z histogramu który pomoże nam w kwestiach za ciemnych bądź za jasnych ujęć.
Każdy film, to poniekąd dzieło plastyczne. Oczywiście ważna jest treść, ale to w jaki sposób zostanie ona przedstawiona, jest równie istotne. Dbajmy o to aby nasze ujęcia były po prostu ładne. Nie nagrywajmy wszystkiego i planujmy ujęcia. Jeśli nagrywamy w pokoju, może warto ustawić jest kamerę pod ciekawym kątem i posprzątać bałagan?
O ile nie posiadamy kwestii dialogowych, ewentualne szumy możemy wyciszyć w montażu, o tyle jeśli już się pojawiają, warto zadbać o jakość dźwięku. Jeśli nie posiadamy zewnętrznego mikrofonu, podejdźmy chociaż bliżej kamerą. Pewnie jest to kwestia sporna, ale moim zdaniem gorszą rzeczą od słabej jakości wideo, jest słaba jakość audio.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz